Mojesprawy

Co na to mówi nam intenet? otóż powtarzając za wikipedią:

Dieta (z gr. δίαιτα diaita - "styl życia") - inaczej sposób odżywiania. Często używane w stosunku do diet odchudzających.

Obecnie zalecaną przez ministerstwo zdrowia jest dieta śródziemnomorska zbudowana w kształcie piramidy, składającej się z produktów zbożowych, warzyw, owoców, ograniczonej ilości produktów zwierzęcych (mięsa, jaj), i minimalnej tłuszczów i słodyczy. Jest to dieta wysokowęglowodanowa. Dieta jest oparta na zaleceniach tzw. "Food guide pyramid", opracowanego przez United States Department of Agriculture i jest ona dość powszechnie uważana za zdrową przez większość ośrodków naukowych zajmujących się kwestiami zdrowego odżywiania. Dieta ta jednak jest coraz bardziej krytykowana z naukowego punktu widzenia i proponuje się dokonanie dość istotnych zmian w tym modelu żywienia, w oparciu o coraz bardziej przekonujące wyniki najnowszych badań naukowych.

Pewną popularnością cieszą się też diety niskowęglowodanowe, zalecające większe spożycie tłuszczów i białek. W Polsce jest to tzw. dieta Kwaśniewskiego (zwana też przez zwolenników żywieniem optymalnym), w innych krajach popularna jest podobna dieta Atkinsa. Diety te stoją jednak w ostrej sprzeczności z powszechnie akceptowanymi przez większość ośrodków naukowych zajmujących się kwestiami zdrowego odżywiania, zasadami prawidłowej diety. Np. Komitet Terapii Wydziału VI Nauk Medycznych Polskiej Akademii Nauk uważa, że dieta Kwaśniewskiego jest " wybitnie szkodliwa dla zdrowia".

Warto dodać, że w dzisiejszych czasach popularność określonej diety, oprócz wywoływanych przez nią skutków dla zdrowia ludzkiego, wyznacza także moda, jaka panuje w społeczeństwie. I tak jednymi z najpopularniejszych są diety wegetariańskie w różnych wariantach.

Jedną z popularnych diet jest dieta wegańska, ściśle związana z ogółem diet wegetariańskich, zakładająca odrzucenie wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego.

Jak na razie piramidka wygląda najbardziej racjonalnie ale pogrzebmy więcej

No tak jakoś trzeba zacząć. Mówią że to najtrudniejsze. Oni mówią że każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Kiedy już masz dość to znak. Świat nie jest zbudowany tak żeby cokolwiek  zrobiło się samo bez twojego udziału.

Oto moja Golgota, oto jak rozpoczyna się moja podróż której celem jest zbicie wagi. Nie jestem anorektyczką, nie chce ważyć 20 kilo. Chce zdrowo i równomiernie zrzucić wagę.  Nie interesują mnie szamańskie sposoby, cudowne pigułki z domieszką amfy czy innych niedozwolonych środków, pasy odchudzające na Mango-gdynii. Mam dość patrzących z ekranu twarzy „before/after” – to wszystko ściema. Co do szamańskich sposobów to przypomina mi się historia która „chodziła” o lasce z anoreksją która piła ocet szklankami, to makabrycznie ja wyszczupliło (wyglądała jak potwór) no i naturalnie popsuło jej coś tam mocno w organizmie. Brr… strzepujemy negatywne wibracje i wracajmy do tematu.

Jestem wyjątkowa ale też przeciętna. Nie mam problemów psychicznych. To nie zbrodnia chcieć dobrze wyglądać. Samodoskonalenie nie jest niczym złym. Chce zrównoważonej diety,  suplementów medycznych i ruchu fizycznego (wszystko w granicach rozsądku). Powszechnie wiadomo że to najzdrowszy i najszybszy sposób. Należy kontrolować swój metabolizm – wydawałoby się że należy po prostu nie jeść ale nie tędy droga.

Ale zacznijmy od początku. Jeden profesor ze studiów na które uczęszczałam zwykł mawiać że bez podstaw teoretycznych nigdzie zajdziemy. Zajrzyjmy zatem na ocean informacji i wyłówmy najistotniejsze a odrzućmy ściemę. Google, Google powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie… Answer: Wentworth Miller… Ha, ha, ha… A tak serio: Monitorze znajdź informacje odchudzanie.